piątek, 2 marca 2018

Battle report Hyperspace Qualifier SOS Kraków 2018

Pierwszego dnia z wynikiem 3:3 po Stage 2, nie udało się zakwalifikować do Topów, jak to opisałem w poprzednim wpisie, dlatego w niedzielę rozpocząłem zmagania w Hyperspace Qualifier. Turniej jest zbudowany tak, że za udział w 3 pierwszych rundach dostawało się promki Bobby, Dengara, IG88B, Booska, oraz zestaw Target Locków (niestety identycznych jak dzień wcześniej). Po wieczornych przemyśleniach postanowiłem zmienić rozpiskę na rebeliancką która, na Regio w Londynie pozwoliła mi odnieść dobry wynik, a więc:
Han Solo + Veteran Instincts + Millennium Falcon + Engine Upgrade + Rey + C-3PO
Poe Dameron (PS9) + Black One + R2-D2 + Autothrusters + Veteran Instincts + Advanced Optics

Moja rozpiska w Hyperspace Qualifier


Bardziej chodziło mi o większa zabawę, dzięki boostom obydwu pilotów i dzięki temu zabawy w zajmowaniu najlepszych pozycji taktycznych.

Runda 1
Zagrałem przeciw Radkowi Kadlec z Czech, który grał Fennem z Ghostem... Cały poprzedni dzień wyczekiwałem takiego przeciwnika, mając w ropie 2x expertise i jak zmieniłem rozpę to go dostałem! Ironia losu. Zaczęliśmy po przekątnych, ja ostro czwórkami lecąc do przodu, a Radek skręcając w stronę narożnika gdzie zaczynałem. Widząc, że przeciwnik leci w narożnik postanowiłem to wykorzystać i w dwóch dundach nawróciłem Hanem i pognałem na przeciwnika... Focusy zostawiałem na Rey na późniejszy moment. Nie potrzebny boost Ghosta z koordynacji ustawił go w kiepskiej pozycji i dął możliwość mocnego ostrzału Fenna, który po dwóch rundach grzecznie eksplodował, strzelanie do Ghosta było o tyle prostsze, że przeciwnik chyba jeszcze nie wybudzony zapominał o sensor Jammerze więc wbijałem odpowiednio dużo damage`u. W momencie jak zginął Han po wejściu w R1 z przodu (było to zamierzone), Ghost został na 2 hp kontra calutki Poe. Prom wyleciał z Ghosta przed zniszczeniem, ale to już nic nie zmieniło... Wynik 100:57 dla mnie.

Runda 2 
Przeciwko Piotrkowi Karlickiemu który latał Howard Ace`s, czyli Quickdraw, Inkwizytor, Yorr (Quick na VI i adv. optics). Oczywiście dostałem inicjatywę. Piotrek się zabunkrował w narożniku, ja farmiłem focusy na Rey. Jak doszło do starcia miałem ich 8 (i tak miało mi potem ich braknąć)! Szybko zestrzeliłem Yorra z Palpą poświęcając tarczę na Poe i dwie lub trzy na Hanie. Wydawało się, że będzie dobrze, udało się zapolować na Inkwizytora, tzn. Han wszedł w R1, ale miał Inkiego poza Arciem, a Poe złapał w R1 w Arcu po booście i regeneracji. Inkwizytor był na 2 hp z evade`m. I nic mu nie wbiłem wszystko wybronił! Dodatkowo Quick ostrzelała Poe, a Inkwizytor z ręki rzucił trzy hity, a Poe z ręki 2 blanki i było BUM! Udało mi się dobić Inkwizytora, Han został bez tarcz na 8 hp. I zacząłem krążyć czekając na błąd Quickdraw, ale Piotrek leciał świetnie i w końcu ja popełniłem błąd... Musiało dojść do mocnego starcia i skończyło się tym, że zabiłem Quickdraw jak Han był na 2 hp , ale ten sam ps więc się odstrzeliła (miałem evade i C3PO). Wpadł kryt... Oczywiście direct hit!!! A więc Final Salvo moje 6 kości kontra 7 Piotrka... Pierwszy rzut obydwoje po 3 hity, drugi rzut ja zacząłem, dwa hity (mało), ale Piotrek rzucił jednego! Był to najbardziej wyrównany mecz przez cały dzień Piotrek naprawdę świetnie leciał! Wynik 101:100. 
Odnośnie gry w X-Winga


Runda 3 
Przeciwko Jagosowi Uskokoviciowi który grał Quickdraw i Rear Admiral Chirenau z Kylo, Gunnerem i Vaderem. Przewaga PS miała się okazać bardzo ważna. Pierwsze starcie to Han oszukał Quickdraw i wyleciał jej z Arcu, a Poe był za daleko. Miałem dylemat czy strzelać do RAC`a na R1 czy do Quickdraw na R3. Postanowiłem do Quickdraw i ściągnąłem 1 tarczę (to zawsze jest duży plus). Oczywiście ja dostałem PS0 od Kylo i został wbity, Poe ściągnął tarcze z RAC`a. W następnych rundach Hanem minimalnie zahaczyłem o kamień, czego przeciwnik nie wykorzystał, Poe dostał PS0. Przeciwnik dwa razy użył Vadera na Hanie, ale na szczęście nic sensownego nie wpadło. Jak spadł Han to zginął RAC i Quick straciła tarcze. Poe się wyregenerował i w końcu ubił Quick. Wynik 100:57

Runda 4 
Zagrałem ją z Krzysztofem Wadowskim, który grał Stress Ezra ze stressbotem oraz Inspiring Recruitem, Lowhrickiem, i Captain Nym`em z pełnym zestawem. Ustawiłem się na przeciwko i od razu zacząłem lecieć na okrążenie farmiąc focusy na Rey. Jak przeciwnik się zorientował, że mnie farmienie pasuje popełnił błąd chcąc obrócić formację i ta mu się mocno rozjechała. Postanowiłem to wykorzystać, ale trochę przez kostki engage mi nie wyszedł. Skoncentrowałem się na Nymie, ale ten rzucał z ręki wszystkie evady. Na 4 strzały rzucił 5 Evadów! Następnie klinczowałem przeciwnika, jak trzeba było to się bumpowałem, Poe musiał odlecieć na regenerację. Udało się zabić Nyma i Ezrę który został na kamieniu i dobicie Lowhricka lecąc zanim nie było trudne, choć i tak się nie udało bo on postanowił wylecieć za planszę. Wynik 100:0.

Runda 5
Przeciw Marcinowi Rączce z Innego Wymiaru i jego Dashowi z Poe. Druga najtrudniejsza bitwa tego dnia. Zacząłem szybko do przodu goniąc Dasha który też uciekał czwórkami do przodu, w tym czasie Poe przeciwnika poleciał ku środkowi więc skręciłem na niego. W tym czasie Dash chciał się nawrócić ale brakło ok. 5 mm zasięgu do Hana. Strzelanie do Poe z R2-D2, jak nie da się go dobić jest słabe, ale co zrobić? Mój Poe oczywiście zaczął blanczyć i po ostrzałach w następnych rundach od Dasha został na 1hp. Postanowiłem zaryzykować poleciałem proste 3 przez kamień, rzuciłem oczko zregenerowąłem tarcze i schowałem się za kamieniem. I Dash nie dobił Poe, bo ten przypomniał sobie jak działają zielone kostki. W tym czasie Han znalazł się tam gdzie chciał tj. na ogonie Dasha w R1 i zaczął go masakrować. Po 3 rundach takiego ostrzału przeciwnik odskoczył, ja nie mogłem zrobić ruchu przez debris więc uciekłem goniąc Poe, Dash był na 2 hp w tym momencie. Jakimś cudem mój Poe wytrzymywał ostrzał Poe Marcina, aż ten wydał focus w ataku... Han zdążył podlecieć, ale dalej nie umieliśmy sobie wiele zrobić. Dash dogonił Hana minimalnie został w R2 milimetr brakło do R1. Postanowiłem dobić Dasha. Strzał Hana wybronił, ale musiał wydać oczko, następnie Poe na R3 strzelił wyrzucił dwa hity i Dash rzucił 2 oka i blanka nie miał oczu i nie mógł użyć Lone Wolfa, więc szczęśliwie spadł. W następnych rundach korzystając z lepszego ustawienia wykończyłem Poe. Wynik 100:28
Nagrody zdobyte w Hypespace Qualifier

Runda 6 którą, w sumie zdropowałem, bo już  plan zdobycia shieldów wykonałem, a do USA i tak nie mam możliwości lecieć. Tak więc mój przeciwnik był bardzo zadowolony z takiego obrotu sprawy, gdyż on zaproszenie ma zamiar wykorzystać i życzę mu powodzenia, aby wypadł jak najlepiej.

Ostatecznie skończyłem z wynikiem 5:1 i zająłem 23 miejsce, całkiem w sumie nieźle.
Chciałem wszystkim przeciwnikom podziękować za wymagające partie i świetną zabawę.

czwartek, 1 marca 2018

Battle Report SOS Kraków 2018


Samą imprezę opisałem na stronie X-Wing.pl więc tutaj skupię się tylko na raporcie z poszczególnych bitew. 
Na imprezę po długich namysłach postanowiłem zabrać rozpiskę imperialną opartą na biegłości:
Colonel Vessery + TIE/x7 + Expertise
"Quickdraw" + Expertise + Fire-Control System + Special Ops Training + Lightweight Frame
"Omega Leader" + Juke + Comm Relay  (100)
Moja rozpiska


Dosyć mocno obawiałem się rozpiski opartej na Ghoście i Fennie i jak miał turniej pokazać nie trafiłem na nią ani razu... Moje przewidywania się nie sprawdziły i ilość Ghostów na stołach nie była jakaś nadzwyczajna.

Runda 1 

Trafiłem na Sergeya Sertakova z St. Petersburga i Mirandę z TLT, bombletem, Harpunami, LRS; Lowhricka z taktykiem i Rey oraz Ezrę ze snapshotem R3-A2 i Herą. Rozpoczęliśmy po przekątnych i polecieliśmy wzdłuż krawędzi po czym zaczęliśmy lekkimi zakrętami schodzić do środka. Ja rozpuściłem beczkami formację i popełniłem błąd zamiast Quickdraw polecieć 1 do przodu zmieniłem  w ostatniej chwili na 2 i wleciałem w R1 Ezry. W efekcie straciłem przez stres akcję i Ekspertyzę! Po strzelaniu Quickdraw zginęła, odpaliła się kondycja z harpuna, i nie zabiłem Ezry który był dla mnie bardzo niebezpieczny. Następnie udało mi się całkiem zręcznie manewrować i zabiłem Ezrę, a Lowhricka sprowadziłem na 1 hp z Vesserym na ogonie i krytem Engine Failure, a Miranda miała 1 tarczę i popełniłem drugi błąd zużyłem TL z Omegi na Mirandzie... Niestety ten błąd kosztował mnie w następnej rundzie Omegę i przegrałem 63:55.
Rozpiska Sergeya

Runda 2 
Zagrałem z Mariuszem Futymą i jego Jan z TLT i Hanem Solo (dokładnego Buildu nie pamiętam). Mariusz zaczął od ostrzału Vessery`ego ja ściągnąłem tarczę i Hana, ale potem musiałem lecieć za Jan mając Hana daleko za plecami. Udało się ubić Jan tracąc Veesry`ego, ale Mariusz jak przyznał nie złapał działania Quickdraw do końca i ta swoim tylnym arciem wykończyła Hana. Wynik 100:37 dla mnie.
Nagrody na turnieju

Runda 3 
Z Adamem Jędrzejczykiem i jego Dash Mirką. Adam złożył rozpiskę na podstawie posiadanych kart i było tam kilka nie optymalnych rozwiązań typu recon specialist na Dashu czy Homingi na Mirandzie... Popełnił błąd w otwarciu ruszając odważnie Dashem i trzymając Mirandę z tyłu, dzięki czemu udało mi się jego Dasha mocno postrzelać, a potem  poskracałem dystanse i z bezpośrednich strzałów powykańczałem pozostałe statki. Mój Vessery przeżył na 1hp i wynik na koniec to 100:0

Awansowałem do Stage 2 co było moim planem minimum, ale wiadomo apetyt rośnie w miarę jedzenia i chciałem zagrać o Topy...

Runda 4 
Gra z Nicolasem
Przeciwko Nicolasowi Gizzo który miał Rear Admiral Chirenau z intel agentem Enginem i VI, oraz do tego dwie alfy na Harpunach... Pierwsze starcie odbyło się między Vessery`m Omegą i RAC gdyż beczką uciekłem namierzoną Quickdraw z zasięgów... RAC stracił tarcze, ja nic, więc wymiana dla mnie. W następnej rundzie pierwsza alfa spadła bez strzału (dostała blinda przed śmiercią) na Quickdraw spadły dwie tarcze i weszła kondycja z Harpunów. Postanowiłem porobić nawrotki i Quickdraw minimalnie ok 1,5 mm pozostała w zasięgu 3 od RAC`a z 1 tarczą i przeciwnik rzucił dwa hity, a z TL przerzucił trzeciej kości na Kryta, ja rzuciłem blanki i Quickdraw tylko strzeliła ze straty tarczy, bo kondycja się odpaliła. Potem już gładko potańczyliśmy, dobiłem RAC`a, Alfa w ogóle mnie niepokoiła, aż do śmierci i wygrałem 100:37.

Runda 5 
W trakcie gry z Łukaszem
Z Łukaszem Krysiakiem i jego Dash Mirką, zaczęło się nieźle pognałem szybko w kierunku Dasha na pełnej prędkości  i w rundzie 3 zaczęliśmy strzelać... Łukasz odpalił Countermeasures i strzelał do Omegi ja prułem w Dasha, a Miranda była nadal daleko... W następnym strzelaniu starciłem Omegę na której Łukasz skupił ogień, a Dash był mocno postrzelany. Następny ruch widząc, że Quickdraw jest w zasięgu Mirandy, a Vessery w R1 zrobiłem Dasha beczkę Tie/sf, aby nie być strzelanym prze Mirandę z TLT... Dash po ostrzale Quickdraw był na 2 hp bez focusów i odstrzelił się Quickdraw wbijając jej z ręki 4 hity! Ja oczywiście wyblanczyłem... Ta beczka to był błąd, starciłem akcję focusa i umiejka mogła się odpalić przed strzelaniem Dasha! W następnej rundzie zrobiłem Quickdraw segnora, ale zostałem w zasięgu Mirandy nie mając jej w Arcu i w sumie było po grze... Pomimo moich starań nie byłem w stanie Vesserym wykończyć Mirandy. Wynik: 33:100 (przynajmniej na jugglerze bo chyba Dash jest więcej wart).

Damage Decki dla uczestników

Runda 6 
Zagrałem przeciw Fernando Santosowi i jego Twin Shadowom, będąc nadal przy poprzedniej rundzie mocno zdołowany tamtą porażka, poleciałem bez finezji na jousta... Pierwsze strzelanie na R3, dobrze wymierzona odległość chroniła mnie przed stresem z Assaj, ściągnąłem Ketsu tarcze, a przeciwnik potrafił nawet na R3 trafić Vesseryego ze wszystkimi tokenami. W następnej rundzie Omega dostała PS0 pomimo żetonów obronnych, Vessery cierpiał od trafień pomimo evad`ów. Szybko dobity Vessery, ściągnięte tarcze z Quickdraw, Omega PS0, cały czas pod górkę. Zabiłem Ketsu i została Omega na 2 hp kontra cała Assaj... Po drugiej rundzie w takiej sytuacji Assaj rzuciła 3 hity Omega 3 blanki i tyle było z gry... Ostatecznie Assaj straciła 1 tarczę! Festiwal cudów na kościach gdzie przeciwnik rzucał wszystko, a ja nic! Tak też niestety bywa, ale z tym podejsćiem co miałem przed grą należało mi się... Wynik: 53:100

Stage 2 zakończyłem z wynikiem 3:3 i movem 704 najwyższym wśród 3:3. Udało mi się wypełnić plan minimum i zgarnąć nagrody za Stage 2 z czego się cieszę, sam wynik w moim odczuciu mógł być lepszy, ale błędy z pierwszej gry oraz troszeczkę braku szczęścia z minimalnym błędem w rundzie 5  to uniemożliwiły. Nadmienię tylko, że obaj moi przeciwnicy zaszli wysoko w Topach więc nie wstyd było z nimi przegrać. Szkoda, ale jak na debiutanta na tej imprezie nie mam co narzekać. Dużo lepiej poszło mi w Hyperspacie, ale to osobno opiszę.
Nagrody z SOS`s jakie przywiozłem do domu


Taka impreza jest tez świetną okazją na wymianę, z graczami z zagranicy, promek. Sporo dostałem od przeciwników za to, że z nimi gram, jak również sporo ciekawych kart udało mi się wymienić. Bardzo mnie cieszą nowe nabytki w kolekcji.

Nowe promki do kolekcji

Ponieważ podsumowałem imprezę w innym miejscu więc nie będę się powtarzał.

Chciałem wszystkim podziękować za wspólne granie i świetną zabawę, nawet jak mi nie wychodziło to miałem mega fun z gry, a to się liczy bardziej niż wyniki! Mam nadzieje, ze na następnej takiej imprezie uda mi się lepiej zagrać.

X-Wing 2.0 przewodnik dla początkujących

Nareszcie udało się ochłonąć po promocji Rebela na polskie wydanie X-winga 2.0. Podobnie do mnie wielu z Was obkupiło się stateczkami. Wiem ...